Polonez w chińskim stylu: Ile "polskości" jest w Dongfanghong Yituo

 Dongfanghong Yituo LT5022, znany również jako "chiński Polonez


Polonez to z naszej polskiej perspektywy samochód wyjątkowy. Wzbudził zainteresowanie nie tylko w Polsce, ale również w Chinach, gdzie firma Dongfanghong zainspirowała się nawet jego designem. Pytanie tylko, w jakim stopniu?



W dzikich latach 80. i 90. XX wieku, przemysł w Chinach rozwijał się w zastraszającym tempie, a Państwo Środka stopniowo otwierało się na świat, zalewając go swoimi różnymi projektami, niektóre z nich udane, a inne mniej. W tym samym czasie Polska stawała się świadkiem rewolucyjnych zmian. Jedną z najważniejszych wydarzeń było rozpoczęcie produkcji modelu FSO Polonez przez Fabrykę Samochodów Osobowych w 1978 roku.


Pomimo tego, że nie był to czysto polski projekt (Fiat miał znaczący wkład w zakresie projektowania), Polonez szybko zaczął zdobywać popularność nie tylko w Polsce, ale także na arenie międzynarodowej. Był produkowany nie tylko w Polsce, ale także w takich krajach jak Egipt, Chiny czy Tajlandia.


Na początku lat 80. planowano, że kilka tysięcy egzemplarzy Poloneza zostanie dostarczonych nawet do Chin. Mimo że to nie doszło do skutku, producenci z Chin, szczególnie firma Dongfanghong, byli zainteresowani tym modelem FSO. Właśnie wokół tej firmy kręci się cała historia.


Dongfanghong Yituo LT5021 - był kombi zanim to było modne



Producent początkowo zaczął tworzyć części zamienne do importowanych Polonezów - oczywiście były one podrabiane. Potem jednak poszli o krok dalej i postanowili stworzyć własnego Poloneza. Tak przynajmniej zostało to przyjęte. Ale czy tak było w rzeczywistości? Czy Chińczycy faktycznie kopiowali polskie towary eksportowe 1:1 i sprzedawali je jako własny produkt?

Przez długi czas, odpowiadając na to pytanie, można było posłużyć się słowami Pana Tadeusza Sznuka: "nie mam pewności, ale przypuszczam". Jednak, aby skutecznie potwierdzić ewentualne powiązania Dongfanghonga z Polonezem, konieczne było skorzystanie z usług administratora strony "CarNewsChina.com".

Dongfanghong LT6390


Tycho de Feijter, który jako pierwszy opisał tę historię, otrzymał informacje techniczne dotyczące chińskiego modelu. Zdecydował się porównać je z potencjalnym polskim pierwowzorem.

Pierwszego porównania dokonano pomiędzy Dongfanghong Yituo LT5022 i Polonezem Atu, oba są modelami typu sedan. Szerokość (1650 mm), wysokość (1420 mm) i rozstaw osi (2509 mm) zgadzają się co do milimetra. Jedyną różnicą jest długość - 4318 mm dla Poloneza Atu i 4445 mm dla LT5022. Czy problem został rozwiązany? Czy trafiliśmy w cel? Cóż, nie do końca.

FSO Polonez Atu jest również sedanem, ale Chińczycy nie wykorzystali go jako modelu do swojego projektu

Dongfanghong Yituo LT5022 był produkowany na początku lat 90-tych. Jednak Polonez Atu został wprowadzony na polski rynek dopiero w 1996 roku. Wygląda na to, że bazowy hatchback posłużył za podstawę tego modelu. Ostatecznym potwierdzeniem jest osłona na słupku C, która nigdy nie pojawiła się w Polonezie sedan. Poza wspomnianą długością, również wszystkie wymiary są tutaj na swoim miejscu.


Należy również wspomnieć o modelu Yituo LT5021, czyli wersji kombi opisanej powyżej. Tutaj należy przyznać Chińczykom zasługi - tylna sekcja samochodu jest ich własnym pomysłem. Żaden z Polonezów nie miał nigdy takiego wyglądu, jak ten zaprezentowany w 1999 roku FSO Polonez Kombi znacznie różnił się od propozycji z Azji.


Dongfanghong Yituo LT5021 był wozem, zanim stał się popularny. Był popularnym modelem, zanim stał się modny. (C) CarNewsChina.com


W historii pojawił się także inny model Dongfanghong LT6390, który przez wielu był uważany za kopiowanie FSO przez długi czas. Jednak wgląd w podstawowe dane techniczne pozwala rozwiać wątpliwości. Wymiary tego modelu to 3920 mm długości, 1600 mm szerokości, 1450 mm wysokości i rozstaw osi wynoszący 2330 mm, co jest zupełnie odmiennym rozmiarem niż jakikolwiek Polonez w całej swojej historii.


LT6390 zdecydowanie zasługuje na honorową nagrodę za bycie wyjątkowym "montażem". Jego bazą był najprawdopodobniej inny chiński model i nie można wykluczyć, że Dongfanghong użył podrobionych części FSO. Według ograniczonych informacji z internetu, pod maską znajdował się silnik o pojemności 0,8 litra i mocy 35 koni mechanicznych. Rzeczywiście, jest to wyjątkowy pojazd.


Wyszukanie pewnych informacji na temat jednostek w przypadku polskiej wersji hatchbacka Yituo jest trudne. Jedyna dostępna informacja dotyczy silnika o pojemności 1,5 litra, który miał generować moc 68 koni mechanicznych. Ten silnik miał być dostępny zarówno w odmianie sedan (LT5022), jak i kombi (LT5021).


Czy Dongfanghongi zostały stworzone w oparciu o model FSO Polonez? Zdecydowanie, co potwierdzają solidne dane. Czy jednak były to dokładne repliki, których nie można było odróżnić? Raczej nie, choć trzeba by się mocno postarać, by na pierwszy rzut oka nie zauważyć pewnych podobieństw. I na koniec, gwoli ścisłości - modele te czerpały inspirację z reflektorów Volkswagena Santany. Ot, chińsko-polsko-niemiecki kolaż.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SUV w czasach PRL-u. Działania rosyjskie zniweczyły marzenia Polaków.

Legendarny Ford Capri MK3: To Europejski Muscle Car

40 Lat Volkswagena Golfa MK2: Ikona Motoryzacji Wciąż na Fali